Kazimierz Przerwa-Tetmajer, fot. przed 1901 r.
Kazimierz Przerwa–Tetmajer – polski poeta, nowelista, powieściopisarz, przedstawiciel Młodej Polski. Urodził się 12 lutego 1865 roku w Ludźmierzu, co stanowiło doskonałą okazję do eksplorowania Spisza, Orawy i Podhala. Pierwsze górskie wycieczki odbywał w towarzystwie brata, Włodzimierza. Z biegiem lat bywał na wszystkich ważniejszych szczytach, mając za towarzyszy wiele wybitnych osób. Wśród nich znaleźli się między innymi Tadeusz Boy-Żeleński oraz słynni przewodnicy tatrzańscy – Klemens Bachleda i Jan Bachleda Tajber.
Poeta oddawał się turystyce przez 15 lat, w późniejszym okresie nerwica serca uniemożliwiła mu wysokogórskie wojaże, lecz pomieszkując nadal w Zakopanem, odbywał krótkie wycieczki do tatrzańskich dolin. Urodzony na Podhalu, od dziecka pałał miłością do gór. Jego wędrówki niewiele miały wspólnego z profesjonalnym taternictwem, lecz były wyrazem zachwytu nad pięknem Tatr i natury. Górskie wycieczki i kultura Podhala zaowocowały stworzeniem powieści Legenda Tatr, cyklu nowel Na Skalnym Podhalu oraz ogromu wierszy. Twórczość Tetmajera doczekała się interpretacji muzycznych, filmowych i teatralnych. Sam Tadeusz Różewicz napisał wiersz na cześć poety zatytułowany Kazimierz Przerwa-Tetmajer.
Ciche, mistyczne Tatry
Ciche, mistyczne Tatry, owe wieczne głusze
zimowych, śnieżnych pustyń, owe zapadliska,
niedostępne wśród złomów, gdzie jeden się wciska
mrok i gdzie wicher końcem swych skrzydeł uderza
z głuchym jękiem, jak końskie na polu kopyto,
uderzające w zbroję martwego rycerza:
ty, pustko, w siebie wołasz błędną ludzką duszę…
Ty, pustko nieskalana, kędy myśl człowieka
w dumną, zimną samotność wolno się odwleka,
jak lew ranny w pieczarę zapadłą i skrytą;
ty, pustko nieskalana, gdzie się dusza rzuca
zmęczona i ponura, by z krwi chłodzić płuca,
oczy myć z kurzu, ręce ogartywać z błota…
O Tatry! Jakże drogą jest wasza martwota!
Ten chram, kędy ofiarę niezmiernemu Bogu
odprawia wiatr u skały lodowej ołtarza,
a tej mszy słucha turni zwieszonych milczący
tłum i białego lasu przepastna ciemnota,
i kędyś uczepiony na szczytowym rogu
blask wschodzącego słońca, co lody rozżarza,
na kształt lampy ofiarnej, u stropu wiszącej!…
A kiedy się gwiazdami zaświecą przestrzenie
wiekuistego nieba i nieprzeniknione
zejdzie na ziemię nocy zimowej milczenie:
wówczas mi się wydaje, że już lat tysiące
ubiegły, że już życie dawno pogrzebione
i że jest to dusz ludzkich, dawno niepamiętnych,
dusz do szału zuchwałych, do szaleństwa smętnych,
uroczysko grobowe, senne i milczące.
Warto wspomnieć, że dla Tetmajera nie liczyło się zdobywanie szczytów. W górach szukał piękna, kontemplacji i inspiracji. W okresie Młodej Polski to właśnie natura była największym impulsem do tworzenia, czego dowody bez trudu znaleźć można w utworach Tetmajera. Tematyka Tatr za sprawą twórcy stała się wręcz modna. Trudno się temu dziwić, zważając na to z jaką starannością i kunsztem literackim posługiwał się autor. Jego utwory stanowiły doskonałą interpretację piękna Tatr i wiernie oddawały wrażenia zmysłowe.
Poecie przyznano członkostwo honorowe Towarzystwa Tatrzańskiego oraz Klubu Wysokogórskiego, a przełęcz między Gierlachem i Zadnim Gierlachem, nazwano Przełęczą Tetmajera. Tetmajer przez długie lata zaangażowany był w sprawy regionu. Grób poety zmarłego 18 stycznia 1940, można znaleźć na zakopiańskim Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku.